en POLSKI
en ENGLISH
LOGO

Jaśnie Pan na pocztówkach

2018-08-28 08:39
Autor:


  Postać, cesarza na Śląsku Cieszyńskim darzona jest sentymentem i sympatią, budząc na ogół pozytywne skojarzenia. To wynik mitu „dobrch austriackich czasów“, który kształtowano w szkołach już od dziecięcych lat. Cesarz na tronie zasiadał 68 lat – od 1848 do 1916. Cieszyn odwiedził czterokrotnie – w 1851, 1880, 1890 i 1906 roku.

 



.

Pomiędzy pierwszą a ostatnią bytnością cesarza w mieście rozciąga się wystarczająco długi czas (55 lat) aby powstała legenda o sędziwym, dobrotliwym monarsze, żywa wśród cieszynian do dnia dzisiejszego. Niejednokrotnie słyszało się od starszych osób stwierdzenie „nie ma teraz jak było za najjaśniejszego pana“. Mieszkańcy Cieszyna pielęgnowali przywiązanie do monarchy, pod którego rządami mieli poczucie stabilizacji i dobrobytu. Imieniem Franciszka Józefa I nazwali w 1892 r. jeden z pawilonów Szpitala Śląskiego, a w roku 1898, z okazji 50-lecia panowania, miasto wybudowało „Jubileuszowy Dom Sierot im. Franciszka Józefa i cesarzowej Elżbiety” przy ul. Willowej (obecnie ul. Kraszewskiego). 5 lat później, w 1903 r. stanął na Olzie Most Jubileuszowy, do którego prowadziła ul. Franciszka Józefa (obecnie ul. 3 Maja). W 80. urodziny monarchy (1910), cieszyńscy mieszczanie wystawili w Lasku Miejskim pomnik w kształcie obelisku z cesarskim popiersiem (dziś pomnik księcia Mieszka I). W wielu odwiedzanych przez cesarza budynkach zachowały się poświęcone mu tablice pamiątkowe. Cesarz lubił tu przyjeżdżać między innymi na polowania, które były jego ulubioną rozrywką. Gościł nie tylko w Cieszynie, ale i w wielu innych miejscowościach i miastach regionu, również w trzynieckiej hucie. Przebywał też na zamku we Frysztacie, gdzie gościł go hrabia Jan Larisch-Mönnich. W 1898 roku, na cześć cesarza nazwano jego imieniem malowniczy, secesyjny rynek w centrum miasta Ostrawy (dziś Plac Jiráska zwany potocznie „Kurzym Rynkiem”). Będąc tutaj, odwiedził też hutę w Witkowicach.

Franciszek Józef I pozyskał sobie sympatię ludu również za tolerancję religijną. Będąc w Cieszynie oprócz kościóła św. Marii Magdaleny odwiedził Kościół Jezusowy oraz synagogę, zniszczoną później przez hitlerowców. Na jego cześć wydano bardzo dużo medali pamiątkowych, pocztówek, czy np. cukierków z jego podobizną. Za panowania cesarza w Cieszynie w arcyksiążęcej mleczarni produkowano nawet specjalne masło Teebutter – Cieszyńskie Arcyksiążęce Masło.

Cieszyn dzieli od Wiednia w linii prostej zaledwie 283 km. Nic dziwnego, że kontakty między obu miastami były żywe od bardzo dawna, choć początkowo obejmowały głównie wyższe warstwy społeczne. Wzmożony rozwój urbanistyczny w 2. połowie XIX w. zmieniał oblicze Cieszyna. Związane to było z planami rozbudowy tzw. Wielkiego Cieszyna, podjętymi przez burmistrza Johanna Demla von Elswehr. W tym okresie powstało w mieście wiele budynków użyteczności publicznej, nawiązujących do tzw. stylu wiedeńskiego Ringu, jak np. Sąd Obwodowy przy ul. Garncarskiej, Szkoła Ludowa przy pl. Wolności, Katolicki Urząd Parafialny przy pl. Dominikańskim, Cieszyńska Kasa Oszczędności przy Rynku czy Dom Starców przy ul. Korfantego. Nie przypadkowo Cieszyn nazywano małym Wiedniem.

Sędziwy cesarz Franciszek Józef I zmarł 21 listopada 1916 r. w Wiedniu. W trzy dni po jego pogrzebie, 3 grudnia 1916 r., przyjechał do Cieszyna ostatni cesarz Austrii Karol I. Po jego wizycie Główny Sztab przeniesiony został do Baden pod Wiedniem. Była to ostatnia wizyta cesarza austro-węgierskiej monarchii w Cieszynie. Wraz z końcem I wojny światowej nastąpił zmierzch austriackiego panowania na Śląsku Cieszyńskim. W nocy z 31 października na 1 listopada 1918 roku, oficerowie cieszyńskiego garnizonu polskiej narodowości, zaaresztowali austriackiego dowódcę garnizonu pułkownika J. Gerndta i przejęli władzę nad wojskiem oraz strategicznymi punktami w mieście. Przekazali władzę Radzie Narodowej dla Księstwa Cieszyńskiego, na czele której stało trzech byłych już posłów do wiedeńskiego parlamentu: ks. Józef Londzin, Jan Michejda i Tadeusz Reger. Wtedy rozpoczął się nowy rozdział w historii – powstawały na gruzach dawnej monarchii niezależne państwa.

 

Wróćmy jednak na wystawę do Galerii. Jubileuszowy rok skłania do spojrzenia wstecz i przypomnienia poprzedzających go wydarzeń. Każdy ustrój podtrzymywany jest propagandą i samoreklamą. Nie inaczej było w monarchii austro-węgierskiej. Świadczą o tym m.in. wychodzące w dużych nakładach kolorowe pocztówki. Ciekawymi i mało znanymi są pocztówki z karykaturami, wyśmiewające i krytykujące wojenne zmagania, a nawet samego monarchę.

Ekspozycję tworzy wybór z kolekcji ok. trzech tysiący widokówek, który obejmuje wiele tematów poświęconych w szczególności sukcesom oraz wyjątkowym osobowościom tych czasów. Niewątpliwie należy do nich Franciszek Józef I, na którym skupili uwagę organizatorzy wystawy pocztówek sprzed ponad 100. lat. (o)

 

To niepowtarzalna okazja obejrzenia u nas części tej kolekcji. Wystawę zwiedzać można od 13.09. do 09.10. w godzinach otwarcia Muzeum Drukarstwa.

 





Jaśnie Pan na pocztówkach












« powrót